Fotowoltaika zwykle kojarzy się z dużymi farmami solarnymi, pokrywającymi kilkadziesiąt hektarów terenu lub domami jednorodzinnymi, gdzie montowana jest na dachu bądź ewentualnie w ogrodzie. Tymczasem w Niemczech już od kilku lat popularnym rozwiązaniem jest instalowanie paneli słonecznych na balustradzie balkonu. Rozwiązanie to jest dostępne również w Polsce. Tylko, czy jest to opłacalne?
Dla osób mieszkających w blokach lub innych budynkach wielkorodzinnych zainstalowanie fotowoltaiki na balkonie jest jedynym sposobem, aby produkować prąd na własne potrzeby i dzięki temu oszczędzać. Technologia pozwala na zainstalowanie paneli słonecznych na balustradzie balkonu, a następnie taką instalację podłącza się do domowej sieci elektrycznej zwykłą wtyczką. Wydaje się, że to rozwiązanie może okazać się bardzo korzystne w czasie, gdy ceny prądu rosną, a rząd wprowadza limity zużycia energii.
U naszych zachodnich sąsiadów fotowoltaika balkonowa od wielu lat cieszy się dużą popularnością. Biorąc pod uwagę, że przeciętne gospodarstwo domowe zużywa rocznie więcej, niż wynosi ustalony przez rząd limit, czyli 2000 kWh, panele fotowoltaiczne na balkonie mogą przynieść realne oszczędności. Powyżej wskazanego limitu cena prądu wynosić będzie 1,26 zł za 1 KWh. Przeanalizujmy ile czasu potrzeba, aby zwrócił się koszt instalacji fotowoltaicznej o mocy 800 Wat. Koszt takiej instalacji to około 4600 zł. Jeśli balkon nie jest ulokowany idealnie od strony południowej, instalacja będzie w stanie wyprodukować ok. 715 Wat prądu. Zgodnie z ceną prądu po przekroczeniu limitu, 715 Wat energii elektrycznej ma wartość 900,90 zł. Jeśli koszt instalacji, czyli 4600 zł, podzielimy przez roczną wartość wyprodukowanej energii, tj. 900,90 zł okazuje się, że inwestycja zwróciłaby się po upływie nieco ponad 5 lat. Należy pamiętać, że uzależnione jest to od rodzaju instalacji, ale również od jej położenia. Czas zwrotu z inwestycji mógłby wynieść nawet 4 lata, jeśli balkon znajduje się od strony południowej i uda się wyprodukować 900 kWh prądu rocznie.
Celem zainstalowania na balkonie paneli słonecznych nie jest wyprodukowanie prądu w takiej ilości, która całkowicie pokryje nasze zapotrzebowanie na energię elektryczną, a jedynie zmniejszenie rachunku za prąd. Rozwiązanie to jest szczególnie korzystne dla osób, które zużywają prąd „na bieżąco”, ponieważ dużo czasu spędzają w domu (emeryci, freelancerzy, osoby pracujące zdalnie lub wychowujące w domu dziecko). Energia produkowana jest w ciągu dnia i trafia bezpośrednio do urządzeń domowych, które będąc w domu, możemy włączyć, na bieżąco zużywając prąd wytworzony przez fotowoltaikę. Z kolei, jeśli do domu wracamy dopiero wieczorem, w dzień zużywamy mniej prądu i energia, której nie wykorzystamy, zostanie przesłana do sieci i sprzedana na zasadzie „net billingu”. Nie obniży nam ona zużycia prądu, ale będzie można ją odkupić, tak jak ma to miejsce w przypadku wszystkich użytkowników fotowoltaiki.
Warto dodać, że panele fotowoltaiczne mają 15 lat gwarancji na uszkodzenia mechaniczne i 25 lat gwarancji na zachowanie produktywności powyżej 85 proc. mocy początkowej. Pozwala to założyć, że w czasie użytkowania instalacji fotowoltaicznej, inwestycja zdąży zwrócić się kilkukrotnie, tym bardziej że ceny prądu prawdopodobnie nadal będą rosły.
